„Moja mama urodziła się w Polsce, podobnie
jak rodzina taty, czyli jestem Polakiem w stu procentach. Pomyślałem, że fajnie będzie zobaczyć kraj przodków. Gdy rabin wzorem Mojżesza na Górze Synaj przekazywał zwoje Tory, podobnie jak pokolenie rodziców przekazuje Torę swoim dzieciom, myślałem o swoich przodkach, którzy tu żyli”.
Jake Wisnik, Nowy Jork
„Jechałam do Polski z bardzo cynicznym nastawieniem – fakt, że jako 5-latka zostałam «wyrzucona z Polski» w 1968 r., stał się podstawą mojej tożsamości. Jako 50-latka uznałam, że chcę naprawić swe stosunki z Polską, w czym ta podróż niezmiernie mi pomogła. Ujrzałam nową, wolną Polskę, zupełnie inną niż ta, którą zapamiętałam z dzieciństwa. Po tak głęboko emocjonalnych przeżyciach postanowiłam odzyskać swe polskie obywatelstwo. By uczcić 20 pokoleń żydowskich przodków mieszkających w Polsce, nasza rodzina zdecydowała się zorganizować bar micwę naszego najmłodszego syna w Polsce”.
Eva Wisnik, Nowy Jork